Łączna liczba wyświetleń

sobota, 22 listopada 2014

Obrazek

Gdzieś w sieci zobaczyłam obrazek dziewczynki z pieskiem, tak mi się spodobał, że postanowiłam go wyszyć. Zawsze to taka miła odskocznia od czegoś monotonnego (jak na przykład robienie sweterka brudnozielonego :)





                           Obrazek wyszyty jest trzema nitkami muliny i wykończony koralikami :)

A tutaj jeszcze muszę się pochwalić ostatnim zakupem, może to nic wielkiego, ale jednak kupić TO w pasmanterii w moim mieście dotychczas było niemożliwością, wszystko zmieniło się od kiedy została otwarta nowa pasmanteria, och i ach jakie tam są cuda ... A ta niasamowita rzecz to po prostu plastikowa kanwa, na którą już od dawna chorowałam..., więc zaraz po jej zakupie zabrałam się za wyszywanie, na zdjęciu nawet widać już fragment motywu :)

                          


poniedziałek, 10 listopada 2014

Mega piórnik


Wracając do zagadki z poprzedniego posta, co przedstawia zdjęcie, odpowiedż mamy w tytule posta obecnego :) Tak tamto zdjęcie przedstawia niedokończony wielki piórnik - domek. Piórnik został już zagospodarowany przez dzieciątko, które dotychczas swoje przybory do malowania przechowywało w różnych rozrywających się woreczkach, pudełkach , itp., teraz wszystko znajduje się w jednym "miejscu", nie rozerwie się i można łatwo przenosić, domek zamykany jest na zamek błyskawiczny, więc nic się z niego nie wysypie :)

                                                                     A oto ON  :)








A tutaj rozpoczęta praca z brudnozielonym, jeszcze nie wiem co to będzie, może sweterek, a może bezrękawnik :) zobaczymy co z tego wyjdzie :)



piątek, 7 listopada 2014

"Brudnozielony"

"Przekopując" czeluście mojej piwnicy natrafiłam na ciekawe znalezisko:) mianowicie odkryłam pudełko ze znaczną ilością kłębków wełny w kolorze brudnozielonym (może dla niektórych to nic wielkiego, ale u mnie znależć więcej niż 2 kłębki wełny w jednym kolorze , graniczy z cudem). Względem tej wełny poczyniłam już pewne plany, ale co z tego wyniknie, to się okaże :)

                                               A tutaj tylko część tego znaleziska :)

     Zdjęcie troszkę kiepskie i nie oddaje rzeczywistego koloru wełny, ale przy takiej pogodzie to chyba nie ma co się dziwić :)

                                              


                                                 I jeszcze coś :) ciekawe co to będzie ?  :)


Ale o tym w następnym poście :)

 


sobota, 1 listopada 2014

Czapki

Dawno mnie tutaj nie było, ale ostatnimi czasy bardzo trudno jest mi znależć chwilę, żeby coś napisać, czy w ogóle żeby coś stworzyć. Plany oczywiście są ambitne, no ale.... kiedy to wszystko robić, może jak już przyjdzie prawdziwa zima, kiedy nie będzie na dworze już nic do roboty ... kto wie :) Ale jak na razie to udało mi się "udziergać" trzy czapki dla dzieciątka ( to chyba nie jest aż tak żle ze mną :)

                                             A tutaj wspomniane czapki :)