Łączna liczba wyświetleń

piątek, 15 stycznia 2016

Szydełkowe grzechotki :)

Ale mnie poniosło z tymi grzechotkami, miała być tylko jedna,( tak na próbę, czy potrafię) no i  z tej jednej zrobiło się aż dziesięć, bo w miarę robienia jednej pojawiało się sto pomysłów na następną, i następną, no i wyszło tyle ile  wyszło, co nie znaczy, że to już koniec, ale na pewno nastąpiła  krótka przerwa:) A oto i one :





































środa, 6 stycznia 2016

Rogaliki drożdżowe...,

a raczej "rogalikowe szaleństwo". Rogaliki są tak pyszne (przynajmniej według mojego M. i dzieciątka),że musiałam je zrobić, aż z podwójnej porcji (bo jak kilka dni temu zrobiłam z pojedynczej, to zniknęły w mgnieniu oka ). Rogaliki są z nadzieniem różanym (a dokładnie marmolada różana ), ale można dać jakie kto lubi. Część rogalików jest obsypana makiem, część cukrem trzcinowym (na to odrobina cukru pudru, żeby były słodsze ), a reszta polukrowana.
A tutaj rogalikowa "piramida", na zdjęciu wydaje się mała, ale talerz jest duży bo ma aż 40 cm długości a szeroki na 25 cm tak, że mieści się na nim spora "kupka" rogalików :)











Przepis (jak by ktoś miał ochotę się na nie skusić :)

4 szkl. mąki
5 dkg. drożdży
7 dkg. margaryny (roztopionej)
10 dkg. cukru
1 szkl. mleka
2 jajka
sól (szczypta)

Ze szklanki mąki, drożdży i pół szklanki ciepłego mleka zrobić rozczyn i pozostawić do wyrośnięcia. Do miski przesiać mąkę, dodać rozczyn, wymieszać, dodać jajka utarte z cukrem i sól, wyrabiać ciasto, dolewać mieszając stopioną margarynę i mleko. Wyrobić ciasto, odstawić do wyrośnięcia. Ponownie zagnieść, rozwałkować na grubość ok. 5 mm. pokroić na trójkąty, nałożyć marmoladę i zwijać od szerszej strony trójkąta, aż do jego czubka i formować rogalik, smarować rozkłóconym jajkiem, posypać czym kto lubi :) piec w temp. 170 * C ok 20 min. Po upieczeniu gorące polukrować lub posypać cukrem pudrem.
A na koniec zjeść ze smakiem :)
SMACZNEGO :)

poniedziałek, 4 stycznia 2016

Haft rzyżykowy ....

Tak, tak, bardzo dużo wody upłynęło od wyszycia ostatniego tak dużego obrazka :) Ostatnio królowało tylko szydełko, gdzieś tam pomiędzy maszyna do szycia, sporadycznie druty, itp., ale jednak zdecydowanie zawsze było szydełko :) No, ale wszystko ma swój czas, więc teraz jest czas na haft krzyżykowy (ciekawe jak długo ?:) A teraz zajawki, ponieważ obrazek jest jeszcze nie ukończony, więc chwalę się tym co już powstało :)




























Tak, tak na pewno widać, że to obrazek komunijny, mam nadzieję, że wkrótce pochwalę się ukończonym dziełem :)
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku :)