Dwa kotki przytulone do siebie... tak wygląda nowa podusia dzieciątka,( fascynacja kotami nadal trwa :). Inspiracja oczywiście zaczerpnięta z netu. Radość dzieciątka nie do opisania :)
A tutaj spełnione największe marzenie dzieciątka, prawdziwy kotek, którego dostała na urodziny :)
CZARNY + BIAŁY = CZARNO BIAŁY
Łączna liczba wyświetleń
środa, 28 maja 2014
wtorek, 13 maja 2014
Szydełkowa biała dama
Kolejna szydełkowa dama ukończona, tym razem biała. Biała także jest wykończona koralikami i dodatkowo jeszcze srebrnymi cekinami :)
poniedziałek, 12 maja 2014
Moszna - zamek
W ostatni dzień długiego weekendu majowego wybraliśmy się z mężem do bajkowego zamku Moszna.
Moszna (wieś) położona jest 30 km. od Opola, na szlaku komunikacyjnym łączącym Prudnik z Krapkowicami. Legenda głosi, że w średniowieczu należała do Zakonu Templariuszy. W 1679 r. właścicielami była rodzina von Skall, w 1723 r. przeszła w ręce Georga Wilhelma von Reisewitz, następnie w 1771 r.nabył ją na licytacji Heinrich Leopold von Seherr - Thoss, którą sprzedał w 1853 r. Heinrichowi von Erdmannsdorfowi, który zbył ją w 1886 r. Hubertowi von Tiele - Winckler. Jego syn Franz Hubert był pomysłodawcą i budowniczym zamku, który został wzniesiony po tym jak w 1896 r. spłonął barokowy pałac. Zamek ma 365 pomieszczeń i 99 wież. Legenda głosi, że te 99 wież to ilość majątków jakie posiadał Franz Hubert. Przy zamku znajduje się również piękny park, z siecią kanałów, po których można było pływać łódką. W czasie spaceru można podziwiać piękne azalie i różaneczniki, mosty i mosteczki, piękne stare drzewa i inne "cuda natury".
Zdjęcia zamku od strony parku:
a tutaj azalie:
i malowniczy mostek na wyspę zwaną przez właścicieli Wyspą Wielkanocną:
A na pożegnanie (i na pamiątkę) kupiłam sobie puzzle przedstawiające ten piękny zamek:
Moszna (wieś) położona jest 30 km. od Opola, na szlaku komunikacyjnym łączącym Prudnik z Krapkowicami. Legenda głosi, że w średniowieczu należała do Zakonu Templariuszy. W 1679 r. właścicielami była rodzina von Skall, w 1723 r. przeszła w ręce Georga Wilhelma von Reisewitz, następnie w 1771 r.nabył ją na licytacji Heinrich Leopold von Seherr - Thoss, którą sprzedał w 1853 r. Heinrichowi von Erdmannsdorfowi, który zbył ją w 1886 r. Hubertowi von Tiele - Winckler. Jego syn Franz Hubert był pomysłodawcą i budowniczym zamku, który został wzniesiony po tym jak w 1896 r. spłonął barokowy pałac. Zamek ma 365 pomieszczeń i 99 wież. Legenda głosi, że te 99 wież to ilość majątków jakie posiadał Franz Hubert. Przy zamku znajduje się również piękny park, z siecią kanałów, po których można było pływać łódką. W czasie spaceru można podziwiać piękne azalie i różaneczniki, mosty i mosteczki, piękne stare drzewa i inne "cuda natury".
Zdjęcia zamku od strony parku:
a tutaj azalie:
i malowniczy mostek na wyspę zwaną przez właścicieli Wyspą Wielkanocną:
A na pożegnanie (i na pamiątkę) kupiłam sobie puzzle przedstawiające ten piękny zamek:
sobota, 10 maja 2014
Muffinki czekoladowe
Dzisiejszy post jest postem kulinarnym (ale nie tylko). Wypróbowałam nowy przepis na muffinki i naprawdę jest rewelacyjny, a muffinki przepyszne :), myślę, że wyjdą każdemu nawet niewprawionemu "cukiernikowi". Muffinki, z niewielką pomocą, przygotowała moja 5-letnia córeczka, tak że przepis jest naprawdę super :) poniżej zdjęcie muffinków i przepis.
Przepis na muffinki:
2 szkl. mąki pszennej
1/2 szkl. cukru
3 łyżeczki proszku do pieczenia (takie nie całkiem płaskie)
2 łyżki kakao ciemnego
1/2 tabliczki czekolady (najlepiej gorzkiej)
1/2 szkl. oleju
1 jajko
1 szkl. mleka
Mąkę, cukier, kakao, proszek do pieczenia i posiekaną czekoladę wsypać do miski i razem wymieszać. W drugiej misce zmieszać olej z jajkiem i mlekiem. Mokre składniki wlać do suchych składników i wymieszać trzepaczką. Naołżyć do papilotek do 2/3 wysokości. Piec w temp. 180 - 190 stopni przez ok. 20-30 min.
do "suchego patyczka".
A tutaj jeszcze szydełkowe słodkości:
I mała migawka z majowego wypadu:
O tym pięknym miejscu więcej w kolejnym poście :)
Przepis na muffinki:
2 szkl. mąki pszennej
1/2 szkl. cukru
3 łyżeczki proszku do pieczenia (takie nie całkiem płaskie)
2 łyżki kakao ciemnego
1/2 tabliczki czekolady (najlepiej gorzkiej)
1/2 szkl. oleju
1 jajko
1 szkl. mleka
Mąkę, cukier, kakao, proszek do pieczenia i posiekaną czekoladę wsypać do miski i razem wymieszać. W drugiej misce zmieszać olej z jajkiem i mlekiem. Mokre składniki wlać do suchych składników i wymieszać trzepaczką. Naołżyć do papilotek do 2/3 wysokości. Piec w temp. 180 - 190 stopni przez ok. 20-30 min.
do "suchego patyczka".
A tutaj jeszcze szydełkowe słodkości:
I mała migawka z majowego wypadu:
O tym pięknym miejscu więcej w kolejnym poście :)
niedziela, 4 maja 2014
Szydełkowa dama
Do kolekcji dołączyła kolejna szydełkowa dama, tym razem w kolorze zielonym. Zielona dama jest ładniejsza i "strojniejsza", ponieważ jej kapelusz i sukienka ozdobione są koralikami. W kolejce na wykończenie czeka jeszcze dama lawendowa i biała, ale o nich w następnym poście. A teraz czas na zdjęcia:
I jeszcze zdjęcia z majowego wypadu za miasto, zdjęcia jak nie trudno się domyśleć przedstawiają pola pięknie kwitnącego rzepaku :
Życzę wszystkim czytającym tego bloga udanego kończącego się długiego weekendu majowego, dużo słoneczka i przede wszystkim uśmiechu i radości :)
I jeszcze zdjęcia z majowego wypadu za miasto, zdjęcia jak nie trudno się domyśleć przedstawiają pola pięknie kwitnącego rzepaku :
Życzę wszystkim czytającym tego bloga udanego kończącego się długiego weekendu majowego, dużo słoneczka i przede wszystkim uśmiechu i radości :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)