Małym przerywnikiem od "afrykańskich kwiatków" były szydełkowe grzechotki :) Noo... troszkę mnie poniosło i i powstało ich sporo, ale cóż poradzić jak robię jedną, a w tym samym czasie kłębi się tysiąc pomysłów na kolejną , więc robię kolejną , a w głowie już pomysły na następne :) no i tak to jest, stąd ta ilość :)
I wszystkie razem :)
Ale to jeszcze nie wszystkie, ponieważ już powstają kolejne,(na przemian z "afrykańskimi":). Serdecznie dziękuję za miłe kometnarze pod poprzednim postem :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz